Hej!
W tak upalne dni jak te rzadko noszę rozpuszczone włosy. Strasznie męczące dla mnie. Zazwyczaj biorę spinkę bądź gumkę i upinam w jakiś szczególny sposób włosy. Gdybym umiała sobie zrobić warkocz (szczególnie kłos) to często bym go miała :) Myślę, że w takie dni, takie upięcia dobrze robią na samopoczucie :) Znalazłam w necie parę fajnych fryzur na takie upalne dni :)

Prześlij komentarz